Ponad tysiąc młodych zawodniczek i zawodników zgromadził na starcie turniej szermierczy Marathon Fleuret 2009, jaki odbył się w miniony weekend w Paryżu. To największa na świecie impreza w kategoriach wiekowych do 15 i 17 lat. W tym roku po raz pierwszy wystąpili w niej reprezentanci IKS Jamalex Leszno. Nazwa ?Maraton floretu? wiernie oddaje charakter zawodów. Dwudniowe zmagania młodych szermierzy odbywały się bowiem w aż trzech wielkich halach, na ponad 80 planszach, a trwały od wczesnego rana w sobotę do późnego wieczora w niedzielę. Do sportowej rywalizacji przystąpiło w sumie ponad 1000 młodych florecistek i florecistów z 25 krajów i to nie tylko z Europy, ale też Stanów Zjednoczonych, Japonii, Republiki Południowej Afryki, Egiptu i Izraela.
Leszczyński klub reprezentowało we Francji troje florecistów. Do Paryża pojechali: Ania Buszka, Maciej Czarnul i Bartosz Cegielski. Cała trójka wystąpiła w kategorii do lat 15. Reprezentanci IKS Jamalex walczyli ze starszymi od siebie rywalami, gdyż Ania dopiero co ukończyła 12 lat, a Maciej i Bartek nie mają jeszcze 14 lat. Z trójki naszych florecistów najlepiej spisał się ten ostatni, który dotarł do 1/16 turnieju. W pierwszym dniu leszczynianin stoczył aż 14 pojedynków. W pierwszej swojej grupie wygrał cztery, dwa przegrywając. Identyczny wynik zanotował w drugiej grupie. To pozwoliło mu stanąć do walk pucharowych. Zwyciężył w obu i awansował do 1/32. Bartek był jedynym z 14 reprezentantów naszego kraju, który dotarł do grona 64 najlepszych zawodników. Drugi dzień sportowej rywalizacji, w którym doszły tak zwane repasaże, rozpoczął od dwóch wygranych pojedynków. To sprawiło, że znalazł się w 1/16 turnieju. Dwie kolejne porażki oznaczały już jednak pożegnanie z paryskim turniejem. Ostatecznie zawodnik IKS Jamalex został sklasyfikowany na 31. pozycji. _ To naprawdę ogromy sukces zawodnika i całego naszego klubu, który debiutował w tak wielkiej, zagranicznej imprezie _ powiedział Tomasz Mielcarek, trener towarzyszący leszczynianom w wyjeździe do Paryża. _ Osiągnięty wynik cieszy tym bardziej, że Bartek walczył nie tylko z przeciwnikami, których miał w swojej kategorii aż 375, ale też z grypą żołądkową. Był bardzo osłabiony, a mimo to dotarł tak daleko. Gorzej wiodło się w stolicy Francji pozostałym leszczynianom, którzy nie przebrnęli fazy grupowej. Ania była 154, a Maciej 305. _ Oboje zjadła nieco trema. Ania nie była, tą samą zawodniczką, która z powodzeniem walczyła w kraju. To samo Maciej, który odblokował się dopiero w turnieju kadetów, do którego zgłosiliśmy go, po odpadnięciu z kategorii młodzików. Stoczył w nim kilka naprawdę dobrych walk. Dla całej trójki była to doskonała lekcja szermierki. Mogli porównać swoje umiejętności z rówieśnikami z całego świata. To na pewno zaprocentuje w przyszłości _ dodał T. Mielcarek. Młodzi leszczynianie mieli nie tylko okazję do sportowej rywalizacji z florecistami z innych krajów, ale też poznania najbardziej ciekawych miejsc Paryża. Byli w katedrze Notre Dame, na wieży Eiffla i pod Łukiem Triumfalnym. Z za okien busa obejrzeli też Luwr i Sekwanę. Zmęczeni, ale zadowoleni wrócili po kilkunastogodzinnej podróży przez zasypane śniegiem Niemcy do Polski. Przed nimi, a także pozostałymi zawodnikami IKS Jamalex Leszno kolejne turnieje, w tym ten największy, krajowy ? Challenge Wratlislavia 2009, który odbędzie się już za nieco ponad miesiąc. Więcej fotografii w galerii >> |